W tym dniu, nadal starając się pomóc ofiarom wojny w Ukrainie, jadę do miejscowości Hostomel, gdzie latem widziałam ludzi mieszkających w częściowo zbombardowanym bloku.

Teraz, zimą, obok zrujnowanego budynku postawiono dla nich namiot. Zostawiam żywność i karmę dla zwierząt, o którą proszą. Dziękują, cieszą się, że przyjechał do nich ktoś z Polski, mówią: „Przyjedź do nas jeszcze, jest nam tutaj bardzo źle…”. Obiecuję, że wrócę.